Jak zmniejszyć domowe rachunki

Danuta Kowalska-Molak

Są baterie, które uczą ekologii. Zielona dioda sygnalizuje, że jesteś eko, możesz nadal brać prysznic. Pojawienie się czerwonego światła komunikuje ci, że zużyłeś już za dużo wody, więc czas kończyć natrysk (Źródło: Oras)

Przyjrzyj się wydatkom związanym z utrzymaniem domu lub mieszkania i spróbuj je zmniejszyć. Czasem wystarczy zmiana złych nawyków

Czy zdarza ci się często nie gasić światła po wyjściu z pokoju? Albo nie zakręcić wody w czasie mycia zębów? To tylko dwa przykłady złych nawyków, z powodu których niepotrzebnie wydajesz pieniądze. Czas to zmienić.

Musisz wiedzieć, że urządzeniem zużywającym najwięcej prądu w twoim mieszkaniu lub domu jest lodówka. Przyczyna jest prozaiczna – pracuje bez przerwy w dzień i noc. Oczywiście zużycie energii elektrycznej zależy od klasy energetycznej lodówki. Jednak nie zawsze opłaca się kupować sprzęt mający najwyższą klasę A++ lub A+++, ze względu na ich cenę.

Michał Szafrański, autor bloga „Jak oszczędzać pieniądze”, zwraca uwagę, że dane podawane przez producentów najprawdopodobniej mierzone są w warunkach laboratoryjnych. A to oznacza, że nikt nie otwiera lodówki, jest wypełniona zimnymi produktami i pracuje w pustym i chłodnym pomieszczeniu. Tymczasem to, ile to urządzenie zużyje prądu, zależy nie tylko od parametru energooszczędności, ale także od sposobu, w jaki jest użytkowane.

Zacznijmy od ustawień – im wyższa temperatura w lodówce, tym niższy będzie pobór prądu. Za optymalną temperaturę uważa się +7 st. C w lodówce i -18 st. C w zamrażalniku.

Ważne jest również miejsce, w którym stoi lodówka. Chodzi o to, aby pogodzić szybki i łatwy do niej dostęp z odpowiednim oddaleniem od źródeł ciepła. Lodówki nie powinno się stawiać w pobliżu okna, kuchenki czy kaloryfera, bo agregat będzie się wtedy włączał częściej. W efekcie urządzenie zużyje więcej prądu.

I na koniec najprostsza rada – unikaj długotrwałego otwierania lodówki, bo dostaje się do niej ciepłe powietrze. Żeby je schłodzić, urządzenie potrzebuje dodatkowej porcji energii. Warto także regularnie czyścić uszczelki oraz usuwać tworzący się szron i lód.

Uwaga! Także w przypadku pralki, suszarki czy zmywarki zużycie energii zależy w dużym stopniu od sposobu użytkowania. Urządzenia najlepiej włączać dopiero wtedy, gdy jest zapełnione. Jeśli więc zastanawiasz się nad zakupem nowego sprzętu AGD, sprawdź nie tylko to, ile energii zużywa dany model, ale także czy posiada tryb pracy ekonomicznej, np. automatyczny, ekologiczny, BIO, ekspresowy lub pół wsadu. Jeżeli nie jest to konieczne, nie używaj trybów: prania wstępnego, dodatkowego płukania, mycia intensywnych zabrudzeń.

Ziarnko do ziarnka 

Czy wiesz, że pozostawienie telewizora w tzw. trybie „standby” może kosztować cię rocznie nawet 30 zł? To bezsensowne marnotrawstwo! Podobnie jak pozostawienie ładowarki do telefonu lub laptopa w kontakcie. A wielu z nas tak właśnie robi, tłumacząc sobie, że „za chwilę” znów trzeba będzie elektronikę podładować.

„Standby” to tryb czuwania danego urządzenia, gdy wyłączymy je pilotem. Pomimo że ono nie pracuje, to pobieraja energię elektryczną. Według międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF, stałe używanie czterech urządzeń w trybie „standby” kosztuje rocznie nawet 70 zł.

Ważne nawyki w kuchni 

Każdy, kto ma kilkuosobową rodzinę, dla której codziennie przygotowywane są posiłki, wie, że kuchnia to miejsce pożerające dużo energii. Jest jednak kilka prostych sposobów, dzięki którym możemy zaoszczędzić.

Po pierwsze, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, zastąp tradycyjny czajnik do gotowania wody na kuchence czajnikiem elektrycznym. Gotując w nim 1,5 l wody, zużyjesz 0,17 kWh prądu. Będzie cię to kosztowało ok. 7 gr. Zagotowanie tej samej ilości wody na kuchence elektrycznej wymaga 0,26 kWh, a gazowej – 0,33 kWh. Koszt urośnie więc do 11 gr.

Wiele osób, zdając sobie z tego sprawę, gotuje nawet wodę na makaron czy ziemniaki w czajniku elektrycznym i później dopiero wlewa wrzątek do garnka na kuchni. Sposób całkiem sprytny, tańszy i w dodatku oszczędza czas.

Po drugie, przykrywaj garnek, w którym gotujesz potrawę. W ten sposób unikniesz niepotrzebnych strat energii, a potrawa ugotuje się znacznie szybciej niż bez przykrycia. Jeśli lubisz widzieć, co się z nią dzieje w trakcie gotowania, wybierz garnki ze szklaną pokrywką i otworem na parę. Takie rozwiązanie sprawi, że potrawa nie wykipi, a ty nie będziesz musiał co kilka minut odkrywać pokrywki, żeby zajrzeć do środka.

Pieniądze wyciekają kranem 

Na zużyciu wody też możesz dużo stracić, jeśli nie naprawisz hydraulicznych usterek, czyli cieknących kranów i uszczelek. Warto walczyć o każdą kroplę. Jej objętość wynosi mniej więcej 0,2 ml. To bardzo mało, ale jeżeli z cieknącego kranu kapie 20 kropel na minutę, to w tym czasie uciekają nam już 4 ml wody. W ciągu godziny to 240 ml, a przez dobę – 5,76 l. Rocznie to już 2102 l wody i 23 zł mniej w portfelu. To i tak optymistyczna wersja, bo zakłada, że z kranu kapie zimna woda. Ucieczka ciepłej – w zależności od ceny jej podgrzania – kosztuje nawet trzy razy więcej!
Nowoczesne spłuczki mają dwa typy przycisków: pojedynczy z funkcją STOP lub dwudzielny, pozwalający na spłukiwanie dużą (6 lub 9l) lub małą (3 lub 4,5 l) ilością wody

Jeśli chcesz, aby z kranów nie uciekało tak dużo wody przy normalnym korzystaniu, rozważ zakup baterii wyposażonej w perlator, który, napowietrzając wodę, sprawia, że objętościowo jest jej więcej. W rodzinach wielodzietnych rozsądnym rozwiązaniem może okazać się zamontowanie baterii uruchamianej za pomocą fotokomórki.

Zainstalowany w kranie perlator napowietrza wodę. jeszcze więcej zaoszczędzi jej bateria bezdotykowa, sterowana elektronicznie

Wymień wannę na prysznic 

Znaczną część twoich mieszkaniowych wydatków stanowią opłaty za wodę i ścieki. I tu można się złapać za kieszeń, bo wraz z każdą zużytą kroplą uciekają złotówki. Na szczęście na tym polu również wiele zależy od prawidłowych nawyków domowników. Eksperci prześcigają się w wyliczeniach, o ile korzystanie z prysznica podczas codziennej kąpieli jest bardziej oszczędne od kąpieli w wannie.

Korzystanie z prysznica jest bardziej oszczędne od kąpieli w wannie

Niemało wody ucieka także codziennie z naszych toalet. Tu warto pomyśleć o efektywnym ustawieniu spłuczki. Niepoprawnie działająca potrafi zużyć dwa razy tyle wody przy każdym spłukiwaniu.

Ogrzewanie słono kosztuje 

Optymalna temperatura w mieszkaniu to 18-22 st. C. Przy czym najwyższa powinna być w łazience (ok. 22 st. C), a najniższa w sypialni (ok. 18 st. C). Tymczasem okazuje się, że większość polskich mieszkań jest przegrzanych, a to generuje ogromne straty energii. Gdyby obniżyć temperaturę w pomieszczeniach średnio o jeden stopień, rocznie na kosztach samego ogrzewania można zaoszczędzić ok. 120 zł w mieszkaniu o powierzchni 50 m kw.

Inteligentny elektroniczny termostat kontroluje temperaturę i dostosowuje pracę grzejników do określonego trybu życia domowników

Co jeszcze możemy zrobić, aby grzać efektywnie, a zarazem oszczędnie? Przed rozpoczęciem sezonu grzewczego odpowietrz kaloryfery. Zimą nie zasłaniaj ich grubymi zasłonami lub meblami. Wychodząc z domu, ustaw termostaty na minimum, a wietrząc pomieszczenia, zakręcaj je całkowicie. Jeśli chcesz zoptymalizować temperaturę powietrza w całym domu, rozważ instalację inteligentnego systemu sterowania temperaturą w każdym pomieszczeniu osobno. Dzięki temu nie będziesz musiał zawracać sobie głowy ręcznym ustawianiem ogrzewania. Niedocenianą barierą zatrzymującą ciepło w domu są zasłony i firanki – oczywiście te, które nie zasłaniają kaloryferów – oraz rolety. Zwłaszcza zimą wyróbmy w sobie codzienny, wieczorny nawyk ich zaciągania, bo redukują straty ciepła. – Podobnie zresztą działają rolety wewnętrzne, które poprawiają izolacyjność okna, a przez to efektywność ogrzewania – mówi Monika Kupska-Kupis, architekt z firmy Velux. f

Roleta zatrzymuje ciepło w domu, dzięki czemu wydajesz mniej na ogrzewanie

Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17358854,Jak_zmniejszyc_domowe_rachunki.html#ixzz3RqgV2OXT